Moc wyciągarki musi być dostosowana do pojazdu, miejsca i typu montażu. Wyciągarkę montujemy na stabilnej stalowej ramie używając 4-punktowego lub 8-punktowego systemu montażu. Wyciągarka musi być zamontowana poziomo. Jest bardzo ważne, aby wyciągarkę zamontować na płaskiej powierzchni, technologicznie przygotowanej do utrzymania Reply to this topic Start new topic Recommended Posts Share W necie pełno prostych i ponoć całkiem wydajnych zestawów "chińskiego webasto", ponoć dobrze grzeją, ponoć mało palą, kosztują też niewiele - sporo plusów. Jak to jednak zamontować w samochodzie osobowym? Na jutubie filmy z garaży/kamperów, ewentualnie busów, zaś osobówek brak. Do piecyka idzie wężyk ze zbiornikiem paliwa - to bym sobie gdzieś w bagażniku zamontował bez problemu, ale jeszcze wlot powietrza oraz wylot spalin - trzeba się przewiercić przez podłogę - czy tu nie byłoby jakichś problemów przy przeglądzie? Kawałek rury wylotowej z małym tłumikiem idzie, no i kawałek dolotu powietrza. Poza tym kwestia jakiejś izolacji na łączeniu - zazwyczaj są wykładziny/wygłuszenia na podłodze - domyślam się, że relatywnie łatwopalne na styku z rurą wydechową - da się jakoś sensownie/legalnie/w miarę bezpiecznie zamontować takowe ustrojstwo w zwykłej osobówce? (model auta bez znaczenia, bo dopiero rozważam zakup) Edited September 19, 2021 by Josyp Quote Link to comment Share on other sites Share Wyprowadzasz się na zimę z chałupy na wy gwoździe? A żeby merytorycznie było:wszelakiej takiej amatorce mówię nie. Lepiej ori i w autoryzowanej sieci. Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka Quote Link to comment Share on other sites Author Share 26 minut temu, BOGUS napisał: Wyprowadzasz się na zimę z chałupy na wy gwoździe? A żeby merytorycznie było: wszelakiej takiej amatorce mówię nie. Lepiej ori i w autoryzowanej sieci. Nie, stąd bardzo przydałoby się, poza tym pracuję w dużej fabryce - szyby zamrożone, zanim odmarzną jest korek, webasto oszczędza sporo czasu w takim układzie, same plusy, a ori nie występuje nijak. Quote Link to comment Share on other sites Share Godzinę temu, Josyp napisał: W necie pełno prostych i ponoć całkiem wydajnych zestawów "chińskiego webasto", ponoć dobrze grzeją, ponoć mało palą, kosztują też niewiele - sporo plusów. Jak to jednak zamontować w samochodzie osobowym? Na jutubie filmy z garaży/kamperów, ewentualnie busów, zaś osobówek brak. Do piecyka idzie wężyk ze zbiornikiem paliwa - to bym sobie gdzieś w bagażniku zamontował bez problemu, ale jeszcze wlot powietrza oraz wylot spalin - trzeba się przewiercić przez podłogę - czy tu nie byłoby jakichś problemów przy przeglądzie? Kawałek rury wylotowej z małym tłumikiem idzie, no i kawałek dolotu powietrza. Poza tym kwestia jakiejś izolacji na łączeniu - zazwyczaj są wykładziny/wygłuszenia na podłodze - domyślam się, że relatywnie łatwopalne na styku z rurą wydechową - da się jakoś sensownie/legalnie/w miarę bezpiecznie zamontować takowe ustrojstwo w zwykłej osobówce? (model auta bez znaczenia, bo dopiero rozważam zakup) Wypróbuj coś takiego dogrzewacz klik. Prostsze w instalacji i myślę, że skuteczne tylko trzeba to wpiąć w wąż idący bezpośrednio do nagrzewnicy. Quote Link to comment Share on other sites Share Ja bym chinola nie wziął, tylko zestaw Webasto, czy tam Ebersprecher, Webasto bardziej popularne i można kupić używkę po przeglądzie/regeneracji. Odpada Ci kombinacja ze zbiornikiem w bagażniku, wyprowadzaniem spalin. Ewentualnie elektryczna Defa, tutaj też masz przynajmniej dwa warianty. Link to comment Share on other sites Share 2 godziny temu, Josyp napisał: W necie pełno prostych i ponoć całkiem wydajnych zestawów "chińskiego webasto", ponoć dobrze grzeją, ponoć mało palą, kosztują też niewiele - sporo plusów. Jak to jednak zamontować w samochodzie osobowym? Na jutubie filmy z garaży/kamperów, ewentualnie busów, zaś osobówek brak. Do piecyka idzie wężyk ze zbiornikiem paliwa - to bym sobie gdzieś w bagażniku zamontował bez problemu, ale jeszcze wlot powietrza oraz wylot spalin - trzeba się przewiercić przez podłogę - czy tu nie byłoby jakichś problemów przy przeglądzie? Kawałek rury wylotowej z małym tłumikiem idzie, no i kawałek dolotu powietrza. Poza tym kwestia jakiejś izolacji na łączeniu - zazwyczaj są wykładziny/wygłuszenia na podłodze - domyślam się, że relatywnie łatwopalne na styku z rurą wydechową - da się jakoś sensownie/legalnie/w miarę bezpiecznie zamontować takowe ustrojstwo w zwykłej osobówce? (model auta bez znaczenia, bo dopiero rozważam zakup) Mam nieodparte wrażenie że pisałeś o suchym ogrzewaniu. A nie lepiej mokre - tzn włączone w obieg płynu chłodzącego? Quote Link to comment Share on other sites Share 2 godziny temu, Josyp napisał: Nie, stąd bardzo przydałoby się, poza tym pracuję w dużej fabryce - szyby zamrożone, zanim odmarzną jest korek, webasto oszczędza sporo czasu w takim układzie, same plusy, a ori nie występuje nijak. Wiatę zrób i szyby nie będą zamarzały Quote Link to comment Share on other sites Share 27 minut temu, MarcG napisał: 2 godziny temu, Josyp napisał: pracuję w dużej fabryce - szyby zamrożone, zanim odmarzną jest korek, webasto oszczędza sporo czasu w takim układzie, same plusy, a ori nie występuje nijak. Wiatę zrób i szyby nie będą zamarzały Pod robotą ma postawić Jak @analyzer64 kupić markową używkę Link to comment Share on other sites Share 4 godziny temu, Josyp napisał: W necie pełno prostych i ponoć całkiem wydajnych zestawów "chińskiego webasto", ponoć dobrze grzeją, ponoć mało palą, kosztują też niewiele - sporo plusów. Jak to jednak zamontować w samochodzie osobowym? Na jutubie filmy z garaży/kamperów, ewentualnie busów, zaś osobówek brak. Do piecyka idzie wężyk ze zbiornikiem paliwa - to bym sobie gdzieś w bagażniku zamontował bez problemu, ale jeszcze wlot powietrza oraz wylot spalin - trzeba się przewiercić przez podłogę - czy tu nie byłoby jakichś problemów przy przeglądzie? Kawałek rury wylotowej z małym tłumikiem idzie, no i kawałek dolotu powietrza. Poza tym kwestia jakiejś izolacji na łączeniu - zazwyczaj są wykładziny/wygłuszenia na podłodze - domyślam się, że relatywnie łatwopalne na styku z rurą wydechową - da się jakoś sensownie/legalnie/w miarę bezpiecznie zamontować takowe ustrojstwo w zwykłej osobówce? (model auta bez znaczenia, bo dopiero rozważam zakup) Jeszcze duży akumulator, w zimie i na krótkich odcinkach akumulator szybko pada i webasto nie działa. Quote Link to comment Share on other sites Share 8 godzin temu, Josyp napisał: W necie pełno prostych i ponoć całkiem wydajnych zestawów "chińskiego webasto", ponoć dobrze grzeją, ponoć mało palą, kosztują też niewiele - sporo plusów. Jak to jednak zamontować w samochodzie osobowym? Na jutubie filmy z garaży/kamperów, ewentualnie busów, zaś osobówek brak. Do piecyka idzie wężyk ze zbiornikiem paliwa - to bym sobie gdzieś w bagażniku zamontował bez problemu, ale jeszcze wlot powietrza oraz wylot spalin - trzeba się przewiercić przez podłogę - czy tu nie byłoby jakichś problemów przy przeglądzie? Kawałek rury wylotowej z małym tłumikiem idzie, no i kawałek dolotu powietrza. Poza tym kwestia jakiejś izolacji na łączeniu - zazwyczaj są wykładziny/wygłuszenia na podłodze - domyślam się, że relatywnie łatwopalne na styku z rurą wydechową - da się jakoś sensownie/legalnie/w miarę bezpiecznie zamontować takowe ustrojstwo w zwykłej osobówce? (model auta bez znaczenia, bo dopiero rozważam zakup) Mokre czy suche? Sprawdzałeś, czy Webasto ma do danego samochodu opracowaną konwersję? Osobiście brałbym mokre i wsadzał pod maskę Quote Link to comment Share on other sites Share Mam chinola zainstalowanego w swoim kampervanie i o ile złego słowa nie mogę powiedzieć do tego typu użytkowania to do osobowego auta bym się nie wszystkim to jest suchy rodzaj ogrzewania a dwa, nawet w najmniejszej w wersji czyli 2 kW robi taki piekarnik z kampervana na że nie wyobrażam się bedzie dziac co się dzieje osobówce. Ono pracuje praktycznie 0-1Miejsce instalacji trzeba naprawdę bardzo dobrze przemyśleć żeby było to bezpieczne Z uwagi na fakt że się bardzo grzeje. Zasilanie pakiwem mam pociągnięte bezpośrednio z baku Diesla Tapatalk Quote Link to comment Share on other sites Author Share Rozważane są dziwne auta do zakupu, typu subaru czy saab, więc na bank nie ma do nich nic fabrycznego. A takie grzałki układu chłodzenia to jak się sprawdzają w praktyce? Priorytetem jest odmarznięcie szyby przedniej, by jak najszybciej opuścić parking pod robotą. Pewne nieliczne modele miały grzaną przednią, ale webasto byłoby bardziej uniwersalne. A z tym podgrzanym płynem to momentalnie szyba odmarznie na nadmuchu, czy też dobrych parę minut? Quote Link to comment Share on other sites Share Jak będziesz mieć ciepły układ to rozmrozenie przedniej szyby bedze trwało Tapatalk Quote Link to comment Share on other sites Share 3 godziny temu, Josyp napisał: Rozważane są dziwne auta do zakupu, typu subaru czy saab, więc na bank nie ma do nich nic fabrycznego. A takie grzałki układu chłodzenia to jak się sprawdzają w praktyce? Priorytetem jest odmarznięcie szyby przedniej, by jak najszybciej opuścić parking pod robotą. Pewne nieliczne modele miały grzaną przednią, ale webasto byłoby bardziej uniwersalne. A z tym podgrzanym płynem to momentalnie szyba odmarznie na nadmuchu, czy też dobrych parę minut? Akurat Subaru miewały dół szyby grzany. Może łatwiej będzie pokombinować ze zdalnym odpalaniem auta przez jakiś moduł radiowy lub GSM. Quote Link to comment Share on other sites Share 14 godzin temu, analyzer64 napisał: Ja bym chinola nie wziął, tylko zestaw Webasto, czy tam Ebersprecher, Webasto bardziej popularne i można kupić używkę po przeglądzie/regeneracji. Odpada Ci kombinacja ze zbiornikiem w bagażniku, wyprowadzaniem spalin. Ewentualnie elektryczna Defa, tutaj też masz przynajmniej dwa warianty. Podesłałbyś ewentualnie linka czego szukać? Są używane zestawy w sprzedaży czy po regeneracji? Dużo z tym zabawy? Quote Link to comment Share on other sites Share 3 minuty temu, lucash napisał: Podesłałbyś ewentualnie linka czego szukać? Są używane zestawy w sprzedaży czy po regeneracji? Dużo z tym zabawy? Tu masz na przykład do diesla: Do diesli więcej tego jest niż do benzyny ale zasada ta sama. Zabawy trochę jest na pewno, ja nie montowałem, ale wszystko masz na trójnikach (układ chłodzenia, zasilania w paliwo), podpinasz się w powrót paliwa do zbiornika, potem elektryka. Trzeba znaleźć jakieś sensowne miejsce w komorze silnika do montażu jednostki. Link to comment Share on other sites Share 4 godziny temu, Josyp napisał: Priorytetem jest odmarznięcie szyby przedniej, by jak najszybciej opuścić parking pod robotą. A mate na przednią szybę testowałeś? W 15sekund powinieneś zdążyć ją zdjąć ale nie wiem czy to dla Ciebie dużo czy mało Quote Link to comment Share on other sites Share 4 minuty temu, bielaPL napisał: A mate na przednią szybę testowałeś? W 15sekund powinieneś zdążyć ją zdjąć ale nie wiem czy to dla Ciebie dużo czy mało Defa ma coś takiego: Tylko cały ich system opiera się o zasilanie z 230V niestety. Taka farelka ma nawet 1900W Ale wg mnie zbędny wydatek, bo zasada podobna jakbyś takie coś wrzucił Quote Link to comment Share on other sites Author Share 1 godzinę temu, bielaPL napisał: A mate na przednią szybę testowałeś? W 15sekund powinieneś zdążyć ją zdjąć ale nie wiem czy to dla Ciebie dużo czy mało Prawdę mówiąc nie testowałem, a ona chroni i od środka przed zamarzaniem? - bo tak często miałem Edited September 20, 2021 by Josyp Quote Link to comment Share on other sites Author Share 3 godziny temu, sherif napisał: Akurat Subaru miewały dół szyby grzany. Może łatwiej będzie pokombinować ze zdalnym odpalaniem auta przez jakiś moduł radiowy lub GSM. O tym też myślałem, przybliżysz temat? Quote Link to comment Share on other sites Share 4 minuty temu, Josyp napisał: Prawdę mówiąc nie testowałem, a ona chroni i od środka przed zamarzaniem? - bo tak często miałem zadbaj o czystość w aucie (mała wilgoć, czysta szyba) i przewietrz je zanim zamkniesz, niech trochę ciepła z auta ucieknie Quote Link to comment Share on other sites Share 23 minuty temu, Josyp napisał: O tym też myślałem, przybliżysz temat? Tematu bliżej nie znam, ale ze 20 lat były już takie gadżety odpalane radiowo rodem z USA. Swego czasu było w 101 Napraw na TVN Turbo, tylko że odpalany za pomocą telefonu. U siebie mam fabryczny moduł sterowania przez tel, ale rzadko go odpalam, bo auto niemal zawsze jest w garażu. Quote Link to comment Share on other sites Share 17 godzin temu, PiotrekDCI napisał: Wypróbuj coś takiego dogrzewacz klik. Prostsze w instalacji i myślę, że skuteczne tylko trzeba to wpiąć w wąż idący bezpośrednio do nagrzewnicy. Działa - linkowałem klika lat temu na MK podobny zestaw. Miałem okazje przejechać się ceedem 1,4 (diesel) po nocy przy temp ok -5C po kilkunastu sekundach z nawiewów leci lekko ciepłe powietrze a po 500 metrach wyraźnie ciepłe. Link to comment Share on other sites Share 8 godzin temu, Josyp napisał: Rozważane są dziwne auta do zakupu, typu subaru czy saab, więc na bank nie ma do nich nic fabrycznego. Do Saaba na pewno coś używanego znajdziesz Edyta A jeżeli dopiero szukasz auta, to może szukaj tskiego już z ogrzewaniem postojowym. Edited September 20, 2021 by Artur_W_wa Quote Link to comment Share on other sites Author Share Godzinę temu, Artur_W_wa napisał: Do Saaba na pewno coś używanego znajdziesz Edyta A jeżeli dopiero szukasz auta, to może szukaj tskiego już z ogrzewaniem postojowym. Jestem wybredny, a i tak mało egzemplarzy na rynku - znaleźć coś nietypowego w odpowiedniej specyfikacji/cenie/blisko i z webasto graniczy z cudem Quote Link to comment Share on other sites Share @Josyp w tej chwili na allegro da się znaleźć kpl używane zestawy oryginalnego, autonomicznego Webasto wodnego poniżej 1000 PLN, moim zdaniem to jest sensowna opcja. Wcinasz się w układ chłodzenia przed nagrzewnicą, doprowadzasz paliwo (w benzynie tzw igłą z baku, w starych dieslach jeśli nie było pompy w zbiorniku to można było wpiąć gdzieś przed filtrem paliwa) i podpinasz pod dmuchawę tak aby działała bez włączonej stacyjki. Do tego jakiś zegarek sterujący, moduł gsm i masz to co potrzebujesz. Link to comment Share on other sites Share Jestem wybredny, a i tak mało egzemplarzy na rynku - znaleźć coś nietypowego w odpowiedniej specyfikacji/cenie/blisko i z webasto graniczy z cudemSaaba znajdziesz Tapatalk Quote Link to comment Share on other sites Share W dniu o 20:30, Josyp napisał: W necie pełno prostych i ponoć całkiem wydajnych zestawów "chińskiego webasto", Kupiłem kilka dni temu na alliexpes taką chińską wersje. Zestaw 2000W. Wysyłka z Czech przyszło w trzy dni. 545zł. W planie mam to montować w komorze silnika aby tłoczyło powietrze w podszybie a stamtąd szło kanałami nawiewów w aucie na samochód. Quote Link to comment Share on other sites Share Do osobówki jeżeli nie ma spania/ mieszkania w aucie to ogrzewanie typu mokrego. Nie chińczyk a webasto lub eberspacher. Kilka montowałem w swoich autach. Piecyk umieszczasz pod maską -trzeba znaleźc dogodne miejsce, odprowadzasz spaliny, po drodze tłumik. Wpinasz się z piecem w układ wodny ( mały obieg). Piec startuje sterowany zegarem, albo po gsm w zalezności co tam sobie wymyślisz. Paliwo doprowadzamy ze zbiornika , chyba że pod maską możemy się wpiąć w przewód paliwowy który nie ma ciśnienia np. podczas pracy silnika, ew. w powrotny pod warunkiem że rurka powrotu idzie do samego dna zbiornika. Piec startuje grzeje, po osiągnięciu 40 stopni daje wysterowanie na przekaźnik dmuchawy pojazdu. Tu tez trzeba się czasami natrudzić w zależności od stopnia skomplikowania sterowaniem dmuchawą w pojeździe. SUper sprawa. Przy dużych mrozach czas grzania to nawet 30 minut, ogólnie alternator uzupełni to bez problemu ale trzeba pamiętać by akumulator mieć w dobrej kondycji. Pobór prądu: grzanie świecy- ok 10 A, praca pieca bez dmuchawy koło 4-5 A, jak wystartuje dmuchawa pojazdu to idzie kolejne +- 5 A. Ale przy sprawnej baterii sinik bez problemu startuje. w jednym aucie mam dodatkowy akumulator na ogrzewanie postojowe. Piecyk bierze prąd tylko z niego, a po starcie akumulator jest dołączany do inst. pojazdu i się ładuje. Link to comment Share on other sites Share W dniu o 08:00, Josyp napisał: Rozważane są dziwne auta do zakupu, typu subaru czy saab, więc na bank nie ma do nich nic fabrycznego. A takie grzałki układu chłodzenia to jak się sprawdzają w praktyce? Priorytetem jest odmarznięcie szyby przedniej, by jak najszybciej opuścić parking pod robotą. Pewne nieliczne modele miały grzaną przednią, ale webasto byłoby bardziej uniwersalne. A z tym podgrzanym płynem to momentalnie szyba odmarznie na nadmuchu, czy też dobrych parę minut? Może alarm że zdalnym odpaleniem ? Quote Link to comment Share on other sites Share W dniu o 05:05, Igorek napisał: Osobiście brałbym mokre i wsadzał pod maskę Suche bierze niewiele prądu, w kilka minut nagrzeje wnętrze pojazdu do upału. W kolejnym aucie montuję od razu po kupnie. Quote Link to comment Share on other sites Share 6 minut temu, swienty napisał: Suche bierze niewiele prądu, w kilka minut nagrzeje wnętrze pojazdu do upału. W kolejnym aucie montuję od razu po kupnie. W osobówce? Quote Link to comment Share on other sites Share 31 minut temu, swienty napisał: Suche bierze niewiele prądu, w kilka minut nagrzeje wnętrze pojazdu do upału. W kolejnym aucie montuję od razu po kupnie. Tak, i zapalasz silnik i z nawiewow znow daje zimne powietrze... Suche do spania i mieszkania w aucie lub przyczepie. Na rozgrzanie przed codziennym odpalaniem tylko mokre. Quote Link to comment Share on other sites Author Share 12 godzin temu, PawelWaw napisał: Może alarm że zdalnym odpaleniem ? Może, ale widzę 2 problemy: - jak obejść immobiliser - zasięg - kiedyś kupiłem najdroższą wersję do motocykla, niby 5000m zasięgu, w praktyce mierzone na całkowicie otwartej przestrzeni - max sto killkadziesiąt metrów, przez budynki znacznie mniej, więc pod fabryką nie zadziała Quote Link to comment Share on other sites Share W dniu o 13:21, sdss napisał: A nie rysuje to szyb? Quote Link to comment Share on other sites Share 10 godzin temu, angrius napisał: A nie rysuje to szyb? Rysuje jak każda skrobaczka. Quote Link to comment Share on other sites Share Jak do VW to mam sprawdzonego gościa, zakładał mi. Quote Link to comment Share on other sites Share W dniu o 07:19, sdss napisał: Rysuje jak każda skrobaczka. Mosiężna nie rysuje szyby Quote Link to comment Share on other sites Share On 9/21/2021 at 10:36 PM, NaczelnyFilozof said: Kupiłem kilka dni temu na alliexpes taką chińską wersje. Zestaw 2000W. Wysyłka z Czech przyszło w trzy dni. 545zł. W planie mam to montować w komorze silnika aby tłoczyło powietrze w podszybie a stamtąd szło kanałami nawiewów w aucie na samochód. ma pilota? wrzuc linka co to za cudo Quote Link to comment Share on other sites Share ma pilota? wrzuc linka co to za cudoWpisz chinabasto Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Recently Browsing 0 members No registered users viewing this page.
Ta dźwignia z cięgnem jest o sterowania ręcznym. Czasem właśnie tak uruchamiam hamulce w przyczepie, lekko podniosę ręczny, traktor jeszcze nie hamuje, a w przyczepie już hamulce działają. Mi kolego chodzi o to, żeby zobaczyć jak to jest w innych markach rozwiązane np, NH, ZETORZE, itp.

Niezależnie od pory roku czasem trzeba przetransportować jednoślad na czterech, a nie na dwóch kołach. Poniżej podajemy dziewięć najważniejszych zasad transportu motocykli. Dla wielu motocyklistów zima nie oznacza końca sezonu – w Europie jest wiele miejsc, gdzie sezon trwa cały rok. Trzeba jednak jakoś swój motocykl na słoneczną Sycylię czy Maderę przewieźć. Niektóre typy motocykli przewozi się łatwiej, inne trudniej. Zależy to od bardzo wielu czynników – istotny jest przede wszystkim ciężar jednośladu, jego gabaryty oraz liczba i rodzaj miejsc do zaczepienia pasów. W enduro, nakedach czy chopperach nie ma na przykład kłopotu z mocowaniem, ale już w szczelnie okrytych owiewkami ścigaczach czy niektórych turystykach może to stanowić duży problem. Wbrew pozorom transport motocykla nie jest zagadnieniem banalnym. Nawet mały błąd przy mocowaniu może przecież spowodować bardzo poważne konsekwencje. Ryzyko przewrócenia i wypadnięcia motocykla jest szczególnie duże podczas transportu przyczepą. W busie czy na ciężarówce konsekwencje złego mocowania będą oczywiście mniejsze. Do sprawnego i bezpiecznego transportu motocykla potrzebne są trzy elementy: Sprzęt – przyczepa lub bus (czasami przy dużej liczbie jednośladów używa się ciężarówek, czyli tirów), Pasy do mocowania, Podstawowa wiedza, jak to zrobić. Sprzęt Motocykle mogą być transportowane albo na przyczepach, albo w przestrzeniach ładunkowych lub osobowych w busach (ciężarówki pomijamy – ktoś kto wynajął lub kupił tira takiego poradnika potrzebował raczej nie będzie). Specjalne przyczepy motocyklowe różnią się od zwykłych kilkoma ważnymi elementami. Przede wszystkim wyposażone są w najazd, mają oparcie lub uchwyt koła przedniego, a także szynę przeciwdziałającą wypadaniu kół oraz punkty do mocowania taśm. Poza najazdem (można go zastąpić nawet zwykłą deską) wszystkie pozostałe elementy są niezbędne – bez nich niemożliwe jest prawidłowe unieruchomienie motocykla na czas transportu. W busie wymagania do unieruchomienia motocykla są identyczne. I tutaj ważna sprawa: naprawdę lepiej nie ryzykować przewożąc motocykl nawet na krótkim dystansie zwykłą przyczepą. Może to grozić bardzo poważnymi konsekwencjami nie tylko dla przewożonych motocykli. Łatwo sobie wyobrazić co się stanie, gdy na ruchliwej drodze z przyczepy zsunie się trzystukilogramowy motocykl prosto pod koła jadących za nami pojazdów. Dorobienie potrzebnych mocowań jest naprawdę proste i mało kosztowne, a uratuje cenny ładunek choćby podczas gwałtownego hamowania. Pasy Nie warto kupować pasów o szerokości powyżej 50 mm i długości powyżej 4 metrów. Najczęściej spotykane, najtańsze i w pełni wystarczające są pasy o szerokości 25 mm – ich wytrzymałość wynosi zazwyczaj od 500 do 1000 kg. Należy wybierać te z dobrymi mechanizmami i dużą rączką do napinania. Moja ponad dziesięcioletnia praktyka przewożenia motocykli na przyczepach wskazuje, że pasy jednoczęściowe, tylko z mechanizmem, są nie tylko bezpieczniejsze, ale i łatwiejsze w użyciu od tych dwuczęściowych. Wiedza Mocowanie motocykla taśmami wymaga oczywiście wiedzy i doświadczenia. Poniżej przedstawiamy najważniejsze wskazówki transportu motocykli. Jeżeli motocykl stoi przodem do kierunku jazdy (a tak jest w przeważającej większości przypadków) , to musi być dobrze zabezpieczony przed ruchem do przodu – podczas gwałtownego hamowania. Powinien się więc opierać przednim kołem o odpowiedni uchwyt. Mocowania pasów do przyczepy powinny być możliwie daleko od motocykla (szeroko). Zwiększy to stabilność przewożonego jednośladu. Na samym motocyklu pasy powinny być natomiast zamocowane tylko na stałych, sztywnych i twardych elementach, takich jak dolna półka, kierownica czy rama pod siedzeniem. Zasada jest prosta – im wyżej, tym lepiej. Należy unikać miejsc bardziej delikatnych, łatwych do uszkodzenia (takich jak np. manetki, klamki czy szprychy) oraz miejsc, gdzie pasy mogą się ocierać o inne elementy. Pasów nie trzeba zbyt mocno ściskać – motocykl podczas jazdy może być delikatnie przechylony (5-10 cm na boki). Natomiast zbyt mocne dociągnięcie może uszkodzić zawieszenie, szczególnie gdy transport będzie trwa dłuższy czas. Szczególnie delikatnie należy dociągać przód – zbyt mocne ściśnięcie zwykle kończy się uszkodzeniem uszczelniaczy przedniego zawieszenia. Najlepsze, najbardziej funkcjonalne są pasy z mechanizmem bez zaczepów – przewlekane „naokoło”. Wbrew obawom początkujących motocyklistów są one bardzo bezpieczne i naprawdę nie ma ryzyka samoczynnego odpięcia. Właśnie tego typu pasy wykorzystywane są zresztą przez firmy zajmujące się profesjonalnie przewozem motocykli. Jeżeli jednak zdecydowałeś się używać specjalnych pasów z zaczepami to trzeba je zabezpieczyć tak, aby przy poluzowaniu (np. przy przechyleniu motocykla) nie odpięły się. W każdym przypadku warto natomiast stosować co najmniej dwa pasy na jedną stronę. Podczas transportu motocykla absolutnie nie może on stać na bocznej, ani tym bardziej centralnej, stopce. Efektem takiego działania będą dziury w podłodze busa lub przyczepy i prawdopodobnie uszkodzona sama boczna podstawka. Pasy należy oczywiście prowadzić tak, aby nie dotykały do ostrych krawędzi, np. do tarczy hamulcowej. Po zamocowaniu motocykla warto jeszcze raz sprawdzić napięcie wszystkich pasów oraz zabezpieczyć ich końcówki przed swobodnym przemieszczaniem się – żeby np. nie dostały się pod koła. Samo furkotanie na wietrze może być zresztą bardzo uciążliwe. Po przejechaniu kilku kilometrów trzeba się zatrzymać i ponownie sprawdzić mocowanie – w razie potrzeby trzeba oczywiście poluzowane pasy ponapinać. A podczas samej jazdy trzeba cały czas pamiętać, że z tyłu jedzie załadowana przyczep i unikać gwałtownych zmian kierunku, nagłego przyspieszania i hamowania. Transport motocykla – 9 żelaznych zasad Zainwestuj w dobre mocowania Mocuj pasy szeroko i na sztywnych, nieruchomych elementach Nie ściskaj za mocno Używaj pasów jednoczęściowych Stosuj co najmniej dwa pasy na jedną stronę Nie używaj stopki Sprawdź ładunek po kilku kilometrach Jedź delikatnie Rafał K. Górski Autor jest instruktorem doskonalenia jazdy w

Całość wygląda jak trójkątny namiot osadzony na przyczepie bagażowej, w którym jedna ze ścian jest konstrukcji sztywnej. Rozłożenie przyczepy namiotowej powodowało zwiększenie części mieszkalnej. W tym przypadku (jak i w przyczepie tradycyjnej) powierzchnię użyteczną wyznacza skrzynia nadwozia.

Pierwsze mocowanie motoru do przyczepki? Nie wiem jak przymocować motocykl do lawety? Montaż motocykla na lawecie. Wykorzystano podczas tworzenia filmu: . Informacje o odsłonach 28751, czasie trwania 1m 32s, ocenie 25. - A pozmiej lagi oleju nie mają. - Parę razy przewoziłem motocykl w podobny sposób. Jak pasy transportowe będą prawidłowo zamocowane to raczej nic złego się nie powinno stać. Jeszcze kwestia jakości samych pasów. Tu opcji jest dużo, jak mam akurat stąd: i raczej innych bym nie kupował już. Ale przyznaję się bez bicia, że innych do tej pory nie testowałem. - Chłopie.. no bez jaj! 1) Pasy zaczepione o kierownicę, które po naciągnięciu mogą ją zgiąć lub po prostu po niej się przesuwać2) Pasy będą obcierać o bak uszkadzając lakier. Klamra będzie stukać o lagi rysując lakier3) Ponieważ masz błotnik z przodu nie możesz tam włożyć klina, więc zawieszenie będzie Użyłes pasów z tymi czarnymi końcówkami, które często potrafią po prostu pęknąć. Lepsze metalowe5) Ponieważ motocykl ma klatkę, to pasy powinny być zaczepione właśnie o nią i dociągnięte tak, by skompresować przednie zawieszenie tak o jakieś 3, 4 cm. Motocykl się NIE PRZEWRÓCI a unikniesz uszkodzeń lakieru. Innym pasem możesz sobie wtedy mocować "dla pewności" motocykl w wyższych punktach ale nie jest to swój motocykl na zawody średnio 30 razy w roku. Powyższy sposób opisałem w artykule. Kto chętny info na PRV - Z serii jak rozwalić zawieszenie - Czy nie powinno zastosować się jakiegoś "klina" aby zawieszenie nie pracowało? Lub zamocować te pasy niżej na części która nie pracuje? Jeśli na dziurach zawieszenie motocykla się "zsunie" to pasy się zluzują.... - gratuluje ,,,,,, dobrze bedzie na lagach [racpwali sie przewracał ////// - Czy w ten sposób pas nie porysuje podczas jazdy zbiornika paliwa?
  1. Թኻвсеπ щаκεдከճо
    1. Гθጦаቫ икяп
    2. Лωփθдув аврጾχխре эջиνоծቺբ
  2. ይеስοхፊкሠ фω нիլιбебиշ
Z tego powodu haki holownicze są zawsze odpowiednie do montażu na podwoziu każdego samochodu. Proces instalacji jest szczegółowo opisany w instrukcjach instalacji dostarczanych z każdym hakiem holowniczym. Zawsze ściśle przestrzegaj planu montażu krok po kroku opisanego w instrukcji, jeśli chcesz zamontować hak samodzielnie. Trwa akcja wakacje. Kilka-kilkanaście dni w zupełnie innym otoczeniu, z dala od codziennego pośpiechu i stresu. Bez względu na to, czy wybierasz się na wyjazd z dzieciakami, czy zabierasz wędki albo ponton, nie zapominaj o motocyklu. Pokazujemy kilka patentów na szybkie i bezpieczne przewiezienie sprzęta, i to nie tylko na lawecie. Żona prawie zawsze znajdzie powód, żeby nie jechać na wakacje motocyklem. Dzieci (nawet jedno) wykluczają motocykl, podobnie jeśli cel podróży jest odległy. Dojeżdżasz zmęczony na miejsce i nagle zza zakrętu wyskakuje motocykl. Dobrze wiesz, jak czuje się ten gość. Patrzysz za nim tęsknym wzrokiem, a w głowie kłębią się setki myśli. Wszystkie kręcą się wokół jednej sprawy: gdzie jest mój motocykl? To pytanie nie jest od czapy, bo przewiezienia motocykla nie da się zaliczyć do aż tak wielkich wyczynów. W naszej redakcji co chwilę przewozimy jakieś moto albo quada – czasem na pace, czasem na przyczepie. Rutyna i porządne pasy wystarczą, aby załadunek i rozładunek zajęły nie więcej niż kilka minut. Najprostszym i najtańszym rozwiązaniem jest przyczepka. W tym przypadku nie unikniemy ograniczeń prędkości. W Polsce obowiązuje ograniczenie do 50 lub 60 km/h w mieście, 70 km/h poza nim i 80 km/h na drogach szybkiego ruchu i autostradach. W większości krajów europejskich samochód ciągnący przyczepę nie może jechać szybciej niż 80-100 km/h. Pamiętaj też o ograniczeniach związanych z możliwościami twojego auta – pozycje Q1 i Q2 w dowodzie rejestracyjnym określają, jak ciężką przyczepę może pociągnąć twój samochód. Kto przekroczy łączną dopuszczalną masę zestawu 3,5 tony, powinien pomyśleć o via-tollu. Z przyczepami jest jeszcze jeden problem. Na bramce płatnej autostrady zapłacisz więcej niż za samo auto osobowe. W przypadku trasy Katowice-Kraków dopłata za lawetkę wynosi 50%. Znacznie bardziej skomplikowany jest transport motocykla na specjalnym stelażu za tylną ścianą samochodu. W ten sposób można zabrać tylko jeden motocykl i będzie to raczej coś lekkiego, a przy załadunku nie obejdzie się bez pomocy drugiej osoby. W grupie pojazdów, które pozwalają przewieźć bike’a w ten sposób, mamy nie tylko campery. Jeśli dysponujesz vanem lub busem, sprawa staje się łatwiejsza, bo można pomyśleć o wzięciu motocykla na pokład. Poniżej pokazujemy, jak najlepiej zabrać ze sobą na wakacje ukochanego bike’a i na co zwrócić szczególną uwagę podczas załadunku. w samochodzie Duże auto rodzinne jako paka dla motocykla? Też się da! Trzeba tylko odpowiednio przygotować auto i opanować kilka praktycznych sztuczek. Jak się dobrze poszuka, miejsce zawsze się znajdzie. Gdy powstawał ten artykuł, przypominały nam się w redakcji rozmaite historie typu: „Pamiętasz, jak wcisnęliśmy dwa enduraki do renówki?”. Do popularnych dziś vanów bez potrzeby przeróbek załadujesz motocykl. Motocykl przewożony samochodem musi być unieruchomiony. Oprócz zamontowanych na stałe uchwytów w podłodze przyda się mocny pałąk, który zablokuje przednie koło. Tylko tak można stabilnie przymocować motocykl. Jest o co się starać, bo w razie wypadku, jeśli motocykl się odczepi, zmieni się w śmiercionośny pocisk. Na Allegro i/lub w specjalistycznych sklepach poszukaj specjalnych szyn i uchwytów. transport w vanie Idealne wyjście dla podróżujących solo: motocykl wraz ze wszystkimi klamotami spokojnie zmieści się w vanie, np. w Fordzie Galaxy. zalety • dobre zabezpieczenie przed kradzieżą • brak dodatkowego ograniczenia prędkości • szybki załadunek do odpowiednio przygotowanego auta system VW „easy in” W Volkswagenie Multivanie: obsługiwana pilotem wyciągarka pozwalała bez wysiłku załadować nawet ciężką maszynę. wady • zabiera sporo miejsca • paliwo śmierdzi w kabinie • najczęściej możliwość transportu tylko jednego motocykla Haki Holownicze do samochodów osobowych i dostawczych - Homologacja Europejska - Gwarancja. Jeśli potrzebny Ci dobry hak holowniczy do holowania przyczep lub transportu bagażnika na rowery to dobrze trafiłeś. Zaufaj profesjonalistom od haków samochodowych - Sprawdź Ceny DobreHaki.pl Zapraszamy! Żeby przewieźć motocykl nie musicie mieć specjalnej przyczepy do motocykli. Motocykle można z powodzeniem przewozić na praktycznie dowolnej przyczepie, jeżeli tylko będziecie pamiętać o kilku zasadach bezpieczeństwa. Kluczowe są mocne pasy transportowe oraz aby przyczepa posiadała bardzo solidne uchwyty. Motocykl można bezpiecznie zamocować na kilka różnych sposobów – ważne, aby mocowanie było stabilne i mocne. Tutaj zaprezentujemy jeden ze sposobów na przykładzie przyczepy z płaską platformą, bez szyn i uchwytów na koła, ponieważ wiele osób dysponuje właśnie taką przyczepą. Mocowanie przoduPrzygotuj 4 pasy ściągające (więcej o doborze pasów niżej). 2 pasy posłużą do zamocowania po bokach i 2 pasy do zablokowania przemieszczania przód-tył. Jeżeli masz specjalną przyczepkę do transportu motocykli z uchwytami na koła to wystarczą Ci 2 motocykl pionowo na przyczepie i po obu stronach przymocuj 2 pasami przednią część motocykla w sposób pokazany na zdjęciu: Gdzie zaczepić pas?Możesz przełożyć przez kierownicę (jak na zdjęciu) albo o dolną półkę. Ważne, aby pas leżał na mocnej metalowej części. Nigdy nie mocuj pasa na rolgazie lub innych delikatnych elementach! Dolny koniec pasa przymocuj do uchwytu na przyczepie, po obu bokach motocykla. Jeżeli Twoja przyczepa nie ma odpowiedniego uchwytu (jak ta pokazana na zdjęciu), użyj np. karabińczyka jako elementu pośredniego. Nie przekładaj pasa bezpośrednio na ostrym metalowym kancie, bo pęknie przy pracy pod obciążeniem. Uwaga: nigdy nie używaj pasów z „otwartym” hakiem, bo grozi to wypięciem podczas transportu!Motocykl powinien stać równo w pionie. Jeśli jest przechylony to trzeba poluzować pasy i poprawić ściągając równomiernie oba zawieszenia i jak mocno ściągać pasy. Jak mocno ściągać pasy? Niektórzy doradzają, żeby nie ściągać ich zbyt mocno. Jakie są Twoje doświadczenia?Marcin, „Nie można zostawić luzu w zawieszeniu, ponieważ na dużych wybojach motocykl zapracuje na amortyzatorach, pasy się poluzują i motocykl może się przechylić a nawet wypiąć. Widywałem już sytuacje, gdy ktoś używał pasów z otwartymi hakami i motocykl się zwyczajnie wypiął i przewrócił podczas jazdy. Jednocześnie bardzo niedobrze jest całkowicie ścisnąć cały skok zawieszenia, ponieważ amortyzatory się przez to zużywają. Przy krótkich trasach nie jest to jeszcze tak szkodliwe, ale przy kilkugodzinnym transporcie często uszkadzają się uszczelniacze i wycieka olej z amortyzatorów. Koniecznie trzeba więc umieścić element blokujący zawieszenie. Umieszczamy taką blokadę i dzięki temu możemy pasy ściągnąć bardzo mocno (skasować cały luz zawieszenia), a jednocześnie amortyzatory nie są wciśnięte do końca” Następny krok to zabezpieczenie motocykla przed przesuwaniem się przód-tył. Przypnij 2 pasami: jeden ściągający do przodu, a drugi do tyłu. Pasy powinny być równolegle do motocykla. Tutaj nie działają już tak duże siły, więc nie musisz napinać pasów tak mocno jak przednich, ale zawsze zaczepiaj je do solidnych uchwytów. Jeżeli posiadasz przyczepkę z uchwytami na koła, które blokują przesuwanie się motocykla przód-tył, to mocowanie pasami jest – 2 pasy po bokach (z zamkniętymi hakami)– Pasy leżą na mocnym metalowym miejscu np. na kierownicy– Pamiętaj o blokadzie przedniego zawieszenia– 2 pasy do blokady przód-tył– Całą operację można spokojnie wykonać samemu jeśli mamy wprawę, ale bezpieczniej jest poprosić kogoś o pomoc.– Po przejechaniu kilku kilometrów zatrzymaj się i sprawdź zamocowanie. O czym trzeba pamiętać:– Pasy nie mogą dotykać ostrych krawędzi.– Motocykl nie może stać na stopce podczas transportu.– Jeżeli przewozisz kilka motocykli lub motocykl jest ustawiony blisko ściany busa to warto założyć na kierownicę rękawy ochronne, żeby uniknąć obijania i uszkodzeń. Możesz je zrobić z czegokolwiek, np. ze starej dętki. Pamiętaj, że motocykle nie mogą się dotykać, ani nawet nie mogą być blisko siebie! Na wybojach przechylają się i zdarza się, że dochodzi do uszkodzeń (np. pompy hamulca na kierownicy). Jeżeli nie masz wyjścia i przewozisz kilka motocykli blisko siebie to włóż pomiędzy nie oponę lub coś podobnego. Nie blokuj hamulca. Niektórzy blokują przedni hamulec podczas transportu, aby w ten sposób unieruchomić motocykl. To dość kontrowersyjna „Odradzam to. Zdecydowanie wolę stabilne zamocowanie pasami. Po pierwsze poleganie na hamulcu nie jest bezpieczne: motocykl i tak może na wybojach się przesuwać, a w dodatku hamulec może się uszkodzić (hydraulika może puścić) i wtedy w ogóle traci stabilność. Po drugie wciśnięcie przez kilka godzin hamulca nie służy jego żywotności. Lepiej go oszczędzać. Hamulec jest do tego żeby ratować Twoje życie na trasie, a nie do transportu.” Uważaj na ViaToll!Sprawdź czy łączna dopuszczalna masa Twojego samochodu i przyczepy nie przekracza 3,5 tony. Nie ma znaczenia czy jedziesz z ładunkiem czy z pustą przyczepką. Liczy się masa dopuszczalna wpisana w dowodzie rejestracyjnym. Jeżeli przekracza 3,5 tony to na wielu drogach obowiązuje Cię ViaToll, a brak jego wykupienia to mandat co najmniej 3000 przyczepy – zwykła czy specjalna do motocykli?Przyczepa do motocykli ułatwia i przyspiesza zamocowanie – posiada szyny zabezpieczające przesuwanie się kół na boki, oraz uchwyty na koła blokujące ruch przód-tył. Cena wypożyczenia takiej przyczepy to ok. 50 zł za dobę (plus kaucja zwykle ok. 200 zł). Jeśli nie masz takiej to nie problem. Powyżej pokazaliśmy jak możesz zamocować motocykl na dowolnej przyczepie. Przyczepa z płaską platformą ma tę zaletę, że możesz dowolnie ustawiać motocykle. Na przykład na tej przyczepie przy odpowiednim skośnym rozmieszczeniu mieszczą się nawet 4 kratownicy na tej przyczepie koło nie przesuwa się na boki. Jeśli przyczepa ma zupełnie płaską platformę powinieneś zabezpieczyć koło przed przemieszczaniem się na boki. Przypnij koła dodatkowymi pasami lub zamontuj na przyczepie kołki blokujące. Chcesz zlecić przewiezienie swojego motocykla w sposób szybki i bezpieczny? Możesz również zaufać profesjonalistom: Michał z i Marcin z . 417 62 762 740 248 598 273 108

jak zamontować motocykl na przyczepie